W dzisiejszym poście pokażę Wam moje ulubione masełko do pielęgnacji ciała w ciąży. Ciąża to trudny czas dla naszego ciała, gdzie musi ono dostosować się do rozwijającego się dziecka. Przez to niektóre partie ciała narażone są na powstawanie rozstępów, ponieważ skóra nie nadąża z "rozciąganiem się", innymi słowy włókna kolagenowe są zbyt słabe i pękają. Czasami skóra swędzi, jest przesuszona, a nie wiem czy wiedziałyście, ale na suchej skórze rozstępy są bardziej widoczne. Znalazłam idealne masełko właśnie do pielęgnacji skóry kobiet w ciąży. Zapraszam do zapoznania się z recenzją oraz zachęcam Was do zajrzenia na sklep internetowy drogerii La Beaute Naturelle. 

Masełko to odżywia skórę, nawilża ją, uelastycznia i pozostawia ją miękką w dotyku. Dodatkowo chroni skórę przed niekorzystnymi czynnikami zewnętrznymi, ujędrnia ją i chroni przed powstawaniem rozstępów. Przyjemnie pachnie bergamotką i mandarynką. Bergamotka ukoi zszarpane nerwy, a mandarynka pomoże się wyciszyć. W składzie znajdują się m.in : masło shea, masło kakaowe, olej kokosowy, olej krokoszowy.
Ekstrakt z nagietka i olej krokoszowy  mają działanie przeciwzapalne, a rozstępy zaczynają się tworzyć właśnie od stanu zapalnego skóry. Olejek eteryczny z lawendy doskonale wpływa na regenerację skóry, a olejek eteryczny z mandarynki jest polecany do skóry z rozstępami. Z kolei olejek eteryczny paczuli przyspiesza gojenie się ran i blizn, a rozstępy można uznać za blizny. Olej z zarodków pszenicy doskonale dba o nawilżenie skóry, a na nawilżonej skórze są mniej widoczne wszelkie jej niedoskonałości. Masło shea poprawia elastyczność skóry, a masło kakaowe zapobiega pękaniu skóry (rozstępy powstają w wyniku pękania włókien kolagenowych). 
Kupić go możecie tutaj : regenerujące masło do ciała mandarynka i bergamotka Iossi

Opakowanie

Masełko znajduje się w słoiczku wykonanym z ciemnego szkła o pojemności 120 ml z zakrętką. Etykieta jest prosta, wykonana w kolorach biel, czerń, czerwień. Na etykiecie znajdziemy również skład produktu po łacinie i po polsku, co jest dużym ułatwieniem, ponieważ dużo osób nie potrafi czytać składu kosmetyków.

Po otwarciu słoiczka naszym oczom ukazuje się piękne, złociste masełko o konsystencji delikatnego musu. Nie jest to taki typowy mus, ponieważ jak zauważycie poniżej, w składzie nie znajdziemy wody. To oznacza, że masło to z powodzeniem można stosować na dłonie czy usta zimą lub podczas upałów. Wracając jeszcze do konsystencji, gdy nałożycie masełko na ciało czy na usta to po kilku sekundach zamienia się z musu w olej, tak więc można je bez trudu rozprowadzić po ciele. Wchłania się dość szybko, po kilku minutach czuć tylko lekki film na skórze. Byłam tym bardzo zaskoczona, ponieważ spodziewałam się, że masło będzie tłuste i skóra będzie się kleiła ze względu na obecność w składzie tylu olei i maseł oraz uwzględniając brak wody, a tu takie miłe zaskoczenie.

Zapach mi bardzo przypadł do gustu. Określiłabym go jako ziołowy z lekką nutą bergamotki i mandarynki. Jest on dosyć trwały i utrzymuje się na skórze co najmniej przez godzinę. Duży plus za użycie olejków eterycznych zamiast sztucznie pozyskanych aromatów.

Efekty

Masło stosowałam głównie na te partie ciała, które są narażone na powstanie rozstępów, czyli : uda, biodra, pośladki, brzuch. Przyznam się szczerze, że trochę za późno zaczęłam je stosować, ponieważ na mojej skórze pojawiły się już małe, czerwone rozstępy. Gdy są czerwone czy różowe to oznacza, że pojawiły się niedawno i jeszcze można sprawić za pomocą odpowiedniej pielęgnacji, że znikną.  Masło świetnie nawilża skórę, jeszcze nigdy nie miałam tak gładkiej i nawilżonej skóry. Dodatkowo poprawiła się jej jędrność (szczególnie na udach) i zniknął cellulit. 

Masełko to stosowałam również, gdy na ustach pojawiła mi się okropna opryszczka. Zniknęła już po kilku dniach ponieważ w masełku znajdziemy olejek eteryczny z bergamotki, który posiada właściwości antywirusowe i antyseptyczne. Wielkim plusem jest całkowicie naturalny skład tego masełka i to, że zawiera tylko naturalne konserwanty.

Zachęcam Was bardzo do zakupu tego masełka nawet jeśli nie jesteście w ciąży. Porządnie zadba o Waszą skórę pod każdym względem. Dla mnie jest to HIT w pielęgnacji ciała, a niewiele ich mam. Polecam Wam również zajrzeć na stronę drogerii La Beaute Naturelle. Znajdziecie tam wiele naturalnych produktów i oczywiście nasze polskie marki, m.in : Anwen, Iossi, Make Me Bio, Mokosh, a już niedługo pojawią się w ofercie drogerii nowe marki. Dodatkowo darmowa dostawa jest już od 99 zł.

Od dzisiaj macie świetne promocje w drogerii La Beaute Naturelle, jest to świetna okazja, żeby zrobić prezent mamie z okazji jej święta i przy okazji możecie zakupić kosmetyki dla siebie w tak korzystnej cenie :)

W dzisiejszym poście chciałabym Wam opisać w jaki sposób kosmetyki dbają o właściwe nawilżenie skóry. W internecie krąży dużo nieuporządkowanych treści o nawilżaniu skóry, np. że oleje nawilżają skórę, ale teraz nasuwa się pytanie jaki olej wybrać, czy nie zapcha porów, co to są te humekanty i emolienty, które należy najpierw nakładać i czy trzeba stosować obie te substancje. Dzisiaj postaram się Wam to wszystko wyjaśnić. Polecam Wam również kremy od Moistry, które zawierają w swoim składzie humekanty i emolienty. W ofercie znajdziecie krem do skóry naczynkowej, suchej, dojrzałej i problematycznej.

W jaki sposób kosmetyki nawilżają skórę?

Podstawowym celem pielęgnacji każdego rodzaju cery (tłusta, mieszana, sucha, normalna) oraz jej typu (naczynkowa,  wrażliwa, odwodniona, dojrzała, atopowa, odwodniona) jest jej nawilżenie. A co dokładnie kryje się pod tym pojęciem ? Aby odpowiednio nawilżyć skórę należy zwiększyć poziom wilgoci oraz ją natłuścić, dzięki czemu woda nie będzie w nadmiarze odparowywać z naskórka.  Proces ten opiera się na dostarczaniu skórze dwóch ważnych rodzajów substancji : humekantów i emolientów.

Co to są humekanty i za co odpowiadają?

Humekanty to substancje nawilżające skórę, które wiążą i zatrzymują wodę w naskórku. Dzięki temu skóra jest bardziej nawodniona, jędrna i elastyczna. Do takich substancji należą : gliceryna, mocznik, kwas hialuronowy, sorbitol, mleczan sodu, kwas mlekowy, kwas laktobionowy, aloes, d-pantenol. 

Co to są emolienty i za co odpowiadają ?

Emolienty to substancje tłuszczowe, które uszczelniają barierę lipidową, tak więc woda nie ucieka z naskórka. Do takich substancji nalezą : ceramidy, fosfolipidy, wielonienasycone kwasy tłuszczowe, cholesterol, skwalen. Należy unikać sztucznych emolientów takich jak : parafina, wazelina, silikony czy oleje mineralne, które tworzą na skórze okluzyjna warstwę. Te syntetyczne emolienty mogą pogorszyć stan skóry tłustej i problematycznej.

Pamiętajcie, żeby w zimie (mróz, ogrzewanie) czy w lecie (klimatyzacja) stosować humekanty w połączeniu z emolientami, ponieważ stosowanie samych humekantów sprawi, że skóra nie będzie dostatecznie nawilżona lub woda z naskórka szybciej wyparuje. Wtedy trzeba nałożyć krem nawilżający i na niego olej. Niektóre kremy (kremy Moistry) zawierają w składzie humekanty i emolienty, więc w takim razie możecie tylko nałożyć krem i już się o nic nie martwić, no może jedynie o filtry UV.

Naturalny krem do skóry naczynkowej Moistry

Opis produktu:

Krem ten przeznaczony jest do każdego rodzaju skóry (tłusta, mieszana, normalna, sucha), a w szczególności do tej dotkniętej trądzikiem różowatym, rumieniem, z widocznymi naczynkami oraz przebarwieniami prozapalnymi. Wskazany jest również przy skórze podrażnionej, odwodnionej czy ściągniętej. Krem nie jest komedogenny (nie zapycha porów), więc mogą stosować go również osoby z cera tłustą, mieszaną czy z trądzikiem. Krem posiada opakowanie typu airless, które chroni przed wtargnięciem do środka bakterii, zanieczyszczeń czy powietrza, dzięki czemu produkt jest trwalszy. Kupić go możecie tutaj : naturalny krem do skóry naczynkowej Moistry

Moja opinia:

Opakowanie:
Krem znajduje się w bardzo ładnym pojemniczku typu airless. To oznacza, że nie możemy po prostu odkręcić zatyczki i wydobyć go ze słoiczka. Produkt wydobywa się z opakowania przez naciśnięcie palcami boków opakowania, które kryje się pod plastikowym wieczkiem (zdjęcie instrukcji poniżej). Opakowanie jest minimalistyczne, w kolorze białym i srebrnym. Bardzo ładnie komponuje się na półce w łazience. Na etykietce są opisane składniki aktywne wraz z działaniem, widnieje też skład po łacinie, sposób użycia oraz typ skóry.

Zapach i konsystencja:
Kremik ma bardzo fajną konsystencję, która przypomina połączenie emulsji i kremu, dzięki czemu z łatwością można go rozprowadzić na twarzy bez konieczności rozcierania (cera naczynkowa lubi być traktowana bardzo delikatnie). To wszystko sprawia, że krem jest bardzo wydajny, powinien wystarczyć na ok 3 miesiące stosowania rano i wieczorem na twarz, szyje i dekolt. Wszystko zależy oczywiście od potrzeb skóry, więc u Was kremik może się skończyć po ok. 2 miesiącach. Kremik bardzo szybko się wchłania i pozostawia buzię matową.
Zapach jest bardzo specyficzny w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Jest świeży, ziołowy i cytrusowy.
Kolor kremu nie jest biały, typowo apteczny tylko jasnobrązowy. To zasługa zawartych w nim naturalnych ekstraktów. Krem nie barwi skóry.

Efekty :
Jestem bardzo zadowolona z tego kremu. Śmiało mogę powiedzieć, że jest to mój HIT wśród kremów do cery naczynkowej. Zanim zaczęłam stosować ten krem to moja buzia po myciu była ściągnięta, zaczerwieniona, a rumień na policzkach tam gdzie mam rozszerzone naczynka utrzymywał się do pół godziny. Po tygodniu stosowania tego kremu moja cera była bardziej nawilżona, po myciu nie była ściągnięta i nie szczypała. Dodatkowo zaczerwienienia znikały już po kilku minutach, a z czasem buzia po myciu nie była już zaczerwieniona. Drobna sieć rozszerzonych naczynek krwionośnych na policzkach była zdecydowanie mniej widoczna, prawie niezauważalna.

Skład:

• Aqua- woda
• Macadamia Ternifolia Seed Oil- olej z orzechów makadamia, nawilża, zmiękcza
• Cetearyl Olivate- emulgator z oliwy z oliwek, wzmacnia barierę hydrolipidową skóry
• Niacynamide- niacynamid, witamina b3, poprawia wydzielanie sebum i eliminuje stany zapalne
• Panthenol- pantenol, nawilża, koi, regeneruje
• Perilla Frutescens Seed Oil- olej z pachnotki, łagodzi podrażnienia, regeneruje, koi, ma działanie przeciwzapalne
• Squalane- skwalan,  emolient, zapobiega utracie wody, redukuje przebarwienia
• Glycerin- gliceryna roślinna, humekant, wspomaga naprawę bariery hydrolipidowej skóry
• Sorbitan Olivate- emulgator z oliwy z oliwek, wzmacnia barierę hydrolipidową skóry, świetnie się wchłania
• Punica Granatum Fruit Extract- ekstrakt z granatu, wygładza, rozjaśnia
• Rubus Ideaus Seed Oil- olej z nasion malin, poprawia gojenie się ran, ujędrnia, naturalny filtr uv
• Hydrogenated Vegetable Oil- utwardzony olej roślinny pozyskiwany z oleju z mango
• Cetyl Alcohol- alkohol cetylowy, naturalny konserwant, stabilizator emulsji, alkohol tłuszczowy, który zapobiega utracie wody z naskórka
• Ginkgo Biloba Leaf Extract- ekstrakt z miłorzębu japońskiego, poprawia elastyczność i jędrność skóry
• Glycyrrhiza Glabra Root Extract- ekstrakt z lukrecji, rozjaśnia, działanie przeciwzapalne, bakteriostatyczne
• Tocopheryl Acetate- witamina E otrzymywana z roślinnych olei, działanie odmładzające
• Citrus Limon Peel Oil- olejek eteryczny z cytryny
• Lactic Acid- kwas mlekowy, utrzymuje naturalne pH skóry, działanie nawilżające
• Tocopherol- witamina E w postaci tokoferoli
• Benzyl Alcohol- alkohol benzylowy, naturalny konserwant
• Dehydroacetic Acid- kwas dehydrooctowy, naturalny konserwant
• Limonene- limonen, składnik olejków eterycznych

Jak stosować:

Krem posiada opakowanie typu airless, więc wydobycie kremu z pojemniczka jest trochę inne niż w przypadku zwykłego słoiczka z zakrętką. Należy podnieść wieczko, położyć palce po bokach i nacisnąć, gotowe :) Krem należy stosować codziennie rano i wieczorem na oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu. Trzeba pamiętać o tym, żeby rano na krem nałożyć kremik z filtrem UV. Założycielka marki proponuje stosowanie takiej ilości kremu w zależności od rodzaju cery :
-dla skóry normalnych i tłustych wystarczy nałożyć porcję kremu odpowiadającą wielkości małego palca, aby pokryć całą twarz
-dla skór suchych wystarczy nałożyć na twarz taką ilość kremu jaka odpowiada wielkości palca serdecznego
-dla skór bardzo suchych do pokrycia całej twarzy wystarczy nałożyć porcję kremu wielkości paznokcia kciuka



1. Znacie Moistry?
2. Jak określiłabyś swój rodzaj cery oraz jej typ?
3. Pochwal się czy wiedziałaś co to są humekanty i emolienty :) 

Have a nice day