Moje kosmetyki od Bielendy

26.2.19

Hi


Dzisiaj nie będzie posta edukacyjnego ani o kosmetykach naturalnych. Pokaże Wam dzisiaj jakie kosmetyki otrzymałam na spotkaniu blogerek, którego głównym celem była pomoc bezdomnym psom i kotom. Napisze Wam co mówi o nich producent, przedstawię swoją opinię i oczywiście przeanalizuję dla Was skład :)


Olejek do ciała Sensual Oils Argan + witamina C

Opis produktu :
Olejek ten dzięki specjalnej formule, szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej, nieprzyjemnej warstwy i szybko się wchłania. Olejek poprawia jędrność i elastyczność skóry oraz podkreśla jej naturalny blask. Skóra po jego użyciu jest miękka i jedwabiście gładka.



Moja opinia :
Olejek ten znajduje się w przezroczystej, plastikowej butelce z atomizerem. Spray ładnie rozpyla, nie leci z niego strumień olejku ani mgiełka, która zamiast się osadzać na skórze to połowa idzie w powietrze. Olejek bardzo dobrze się rozprowadza po ciele, nie pozostawia tłustego filmu czy lepkiej warstwy. Jest to suchy olejek, więc od razu można się ubrać bez obawy, że ubranie będzie tłuste. Skóra po jego zastosowaniu była miękka, gładka i delikatnie rozświetlona. Nie jestem zachwycona składem tego kosmetyku, ponieważ jest mało olei roślinnych i znajduje się tutaj sporo substancji mogących wywołać alergię. 

Skład :
  • Persea Gratissima Oil- olej z awokado
  • Glycine Soja Oil- olej sojowy
  • Ethylhexyl Stearate- stearynian etyloheksylu, emolient
  • Isononyl Isononanoate- izononian izononylu,emolient
  • Caprylic Triglyceride- trigliceryd kaprylowo-kaprynowy, substancja naturalna otrzymywana z oleju kokosowego i glicerydu, emolient
  • Isododecane- izododekan, składnik pochodny ropy naftowej, emolient
  • Hydrogenated Tetradecenyl- poprawia lepkość i konsystencję kosmetyku 
  • Argania Spinosa Kernel Oil- olej arganowy
  • Tocopherol- witamina E
  • Beta-Sitosterol- związek należący do fitosteroli
  • Squalane- skwalan
  • Ascorbyl Palmitate- palmitynian akorbylu, pochodna kwasu askorbinowego, przeciwutleniacz
  • Lecithin- lecytyna, naturalny emulgator, zagęstnik
  • Hydrogenated Vegetable  Glycerides Citrate- cytrynian uwodornionych monoglicerydów olejów roślinnych, emolient
  • Propylene Glycol- glikol propylenowy, rozpuszczalnik innych substancji, powoduje wypryski, zapycha pory, może powodować choroby skórne 
  • PEG 20 Glyceryl Triisostearate- emulgator, substancja nie jest bezpieczna dla kobiet w ciąży
  • Parfum- substancja zapachowa 
  • Butylphenyl Methylpropional- aldehyd aromatyczny o mocno kwiatowym zapachu, może powodowac silne alergie
  • Citronellol- cytronelol, imituje zapach róży i geranium, substancja drażniąca, może powodować lekkie alergie
  • Hexyl Cinnamal- aldehyd heksylocynamonowy, imituje zapach jaśminu, potencjalny alergen
  • Limonene- limonen, imituje zapach skorki cytrynowej i pomarańczowej, silny alergen
  • Linalool- linalol, imituje zapach konwalii, może podrażniać skórę
Na zielono są oznaczone substancje naturalne, na pomarańczowo witaminy i minerały, na czarno substancje neutralne lub mało szkodliwe, na niebiesko konserwanty i emulgatory sztucznego pochodzenia, a na czerwono substancje szkodliwe które powodują mocne uczulenia, są toksyczne lub rakotwórcze.


Skoncentrowane serum korektor węgiel + pieprz cayenne


Opis produktu :
Serum to zawiera tak dobrane składniki, których zadaniem jest korekta i modelowanie ciała, a w tym działanie antycellulitowe, wyszczuplające oraz intensywny detoks skóry. Pieprz cayenne zawiera kapsaicynę, która redukuje tkankę tłuszczową i cellulit. Aktywny węgiel dogłębnie oczyszcza skórę z toksyn, działa na zasadzie magnesu, ponieważ przyciąga zanieczyszczenia ze skóry i je neutralizuje. Kofeina poprawia krążenie, a przez to redukuje cellulit, redukuje tkankę tłuszczową i ujędrnia skórę. Kigelia Africana ujędrnia skórę, poprawia jej elastyczność oraz zapobiega jej wiotczeniu.



Moja opinia :
Kosmetyk bardzo ładnie pachnie, czuć kwiaty, a nie jak przypuszczałam pieprz cayenne czy kawę. Konsystencja jest lekka, bardzo szybko się wchłania, można się ubrać od razu po rozsmarowaniu kosmetyku, na skórze nie zostawia tłustego filmu, wchłania się całkowicie. 
Jeśli chodzi o efekty to jestem z niego bardzo zadowolona. Już po kilku dniach stosowania zmniejszył się cellulit, a skóra stała się bardziej jędrna. Po miesiącu regularnego stosowania (2 razy dziennie) na mojej skórze nie było ani grama cellulitu, dodam że większość czasu spędzam w domu i nie ćwiczę zbyt regularnie.
Trzeba uważać, żeby nie aplikować kosmetyku na otartą czy zranioną skórę, ponieważ będzie bardzo piekło. Po aplikacji trzeba umyć ręce mydłem, aby kosmetyk nie dostał się do oczu a i do ust. W składzie znajduje się wiele cennych składników aktywnych, które faktycznie pomogą naszym nogom pięknie wyglądać nie tylko latem, ale znajdziemy tam tez wiele substancji szkodliwych lub wywołujących alergie (oznaczone czerwonym kolorem). Moim zdaniem można sięgnąć po jedno opakowanie raz na kilka miesięcy.


Skład:
  • Aqua- woda
  • Cyclopentasiloxane- silikon lotny, emolient, 
  • Ethylhexyl Cocoate- ester kwasów tłuszczowych oleju kokosowego i alkoholu etyloheksylowego, emolient, ułatwia rozsmarowywanie 
  • Glycerin- gliceryna, substancja nawilżająca
  • Persea Gratissima Oil- olej z awokado
  • Propylene Glycol- glikol propylenowy, rozpuszczalnik innych substancji, powoduje wypryski, zapycha pory, może powodować choroby skórne
  • Centella Asiatica Leaf Extract- wyciąg z wąkroty azjatyckiej, zmniejsza obrzęki
  • Fucus Vesiculosus Extract- wyciąg z morszczynu pęcherzykowatego, silnie nawilża skórę
  • Kigelia Africana Extract- wyciąg z owocu kigelii afrykańskiej (drzewa kiełbasianego), ma działanie silnie ujędrniające
  • Garcinia Cambogia Fruit Extract- wyciąg z owoców tamarynowca, ma działanie odchudzające
  • Caffeine- kofeina
  • Capsicum Frutescens Fruit Extract- wyciąg z suszonych owoców papryki ostrej, redukuje tkankę tłuszczową, nie jest bezpieczny dla kobiet w ciąży
  • Carbon Black- czarny węgiel
  • Algae Extract- ekstrakt z alg, substancja nawilżająca
  • Tocopherol- witamina E
  • Butylene Glycol- glikol butylenowy, substancja poprawiająca wnikanie składników aktywnych do skóry, może tez przenosić wgłąb skóry toksyny z otoczenia 
  • Alcohol Denat- denaturat, konserwant, składnik silnie drażniący, może powodować alergie
  • Dimethicone- dimetikon, olej silikonowy, emolient suchy, 
  • Sodium Polyacrylate- poliakrylan sodu, regulator lepkości
  • Polyacrylamide/C13-14 Isoparaffin/Laureth 7- substancja zagęszczająca 
  • Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer- substancja zagęszczająca, może uwalniać szkodliwy kwas metakrylowy
  • Triethanolamine- regulator pH
  • PEG 40 Hydrogenated Castor Oil- utwardzony olej rycynowy, emulgator, może uwalniać szkodliwy dioksan
  • Phenexyethanol- fenoksyetanol, konserwant, substancja nie jest dostatecznie przebadana, a w Japonii nie wolno jej stosować w kosmetykach
  • Methylparaben- metylparaben, konserwant, nie jest bezpieczny dla kobiet w ciąży, może powodować alergie
  • Ethylparaben- etyloparaben, konserwant, nie jest bezpieczny dla kobiet w ciąży, może powodować alergie
  • DMDM Hydantoin- konserwant, nie jest bezpieczny dla kobiet w ciąży, może uwalniać szkodliwy formaldehyd
  • Parfum- substancja zapachowa 
  • Butylphenyl Methylpropionalaldehyd aromatyczny o mocno kwiatowym zapachu, może powodować silne alergie
  • Citronellol-cytronelol, imituje zapach róży i geranium, substancja drażniąca, może powodować lekkie alergie
  • Hexyl Cinnamalaldehyd heksylocynamonowy, imituje zapach jaśminu, potencjalny alergen
  • Linonenelimonen, imituje zapach skorki cytrynowej i pomarańczowej, silny alergen
  • Linaloollinalol, imituje zapach konwalii, może podrażniać skórę
Na zielono są oznaczone substancje naturalne, na pomarańczowo witaminy i minerały, na czarno substancje neutralne lub mało szkodliwe, na niebiesko konserwanty i emulgatory sztucznego pochodzenia, a na czerwono substancje szkodliwe które powodują mocne uczulenia, są toksyczne lub rakotwórcze.


Serum do twarzy zielona herbata


Opis produktu :
Serum to jest przeznaczone dla cery tłustej i mieszanej. W składzie znajdziemy olejek z drzewa herbacianego, witaminę C, witaminę B3 i kwas migdałowy. Dzięki temu serum skóra jest rozjaśniona, nawilżona, gładka, a składniki aktywne w nim zawarte regulują wydzielanie sebum.




Moja opinia :
Serum to znajduje się w buteleczce wykonanej z przezroczystego szkła. Produkt nabieramy za pomocą pipety. Konsystencja jest bardziej lejąca, nawilżająca niż oleista, a zapach jest kwiatowy. Serum nakładałam codziennie, rano i wieczorem na oczyszczoną skórę twarzy, a na serum nakładałam lekki krem nawilżający. Serum jest bardzo wydajne, wystarczy kilka kropelek, aby nałożyć je na całą skórę twarzy. Mam cerę mieszaną, dodatkowo jest ona wrażliwa z widocznymi naczynkami. Muszę przyznać, że nie zauważyłam zaczerwienienia ani pieczenia na policzkach. Za to rozszerzony pory się zmniejszyły i na twarzy pojawiało się mniej wyprysków oraz zniknęły też wągry. Nie zauważyłam, żeby przebarwienia posłoneczne czy potrądzikowe się rozjaśniły. Skład ma całkiem dobry, ale znajdują się tam dwa składniki zaznaczone na czerwono, które mogą wywoływać alergię.

Skład:
  • Aqua- woda
  • Niacinamide- witamina B3
  • Potassium Azeloyl Diglycinate- azeloglicyna, rozjaśnia przebarwienia
  • Mandelic Acid- kwas migdałowy
  • Panthenol- pantenol
  • Sodium Hyaluronate- hialuronian sodu, substancja nawilżająca
  • 3-O-Ethyl Ascorbic Acid- kwas askorbinowy
  • Allantoin- alantoina, substancja nawilżająca
  • Melaleuca Alternifolia Leaf Oil- olejek z drzewa herbacianego
  • Hydroxyethylcellulose- pochodna celulozy, substancja konsystencjotwórcza
  • Polysorbate 20- polisorbat 20, emulgator
  • Ethylhexylglycerin- etyloheksygliceryna, konserwant, może podrażniać oczy
  • Phenoxyethanol- fenoksyetanol, konserwant o kwiatowym zapachu, nie jest bezpieczny dla kobiet w ciąży
  • Parfum- substancja zapachowa
  • Citronellolcytronelol, imituje zapach róży i geranium, substancja drażniąca, może powodować lekkie alergie
  • Geraniol- geraniol, substancja zapachowa, groźny alergen
  • Hexyl Cinnamalaldehyd heksylocynamonowy, imituje zapach jaśminu, potencjalny alergen
  • Limonenelimonen, imituje zapach skorki cytrynowej i pomarańczowej, silny alergen
  • Linaloollinalol, imituje zapach konwalii, może podrażniać skórę
Na zielono są oznaczone substancje naturalne, na pomarańczowo witaminy i minerały, na czarno substancje neutralne lub mało szkodliwe, na niebiesko konserwanty i emulgatory sztucznego pochodzenia, a na czerwono substancje szkodliwe które powodują mocne uczulenia, są toksyczne lub rakotwórcze.


Maseczka oczyszczająca z węglem Carbo Detox Peel Off


Opis produktu :
Maseczka ta ma za zadanie oczyścić skórę z toksyn oraz zwęzić pory. Jest to możliwe dzięki obecności w składzie aktywnego węgla, który ma działanie antybakteryjne, oczyszczające i ściągające. Działa on jak magnes, przyciąga do siebie zanieczyszczenia, a następnie je wchłania i usuwa z organizmu. Różowy grapefruit oczyszcza skórę i zwęża pory. 
Maseczkę należy nałożyć na oczyszczoną skórę twarzy i pozostawić ją na 20 minut. Trzeba omijać okolice oczu i ust. Po tym czasie, ściągnąć ją jednym ruchem lub zmyć pozostałości wodą. Stosować 2 razy w tygodniu.



Moja opinia :
Maska znajduje się w plastikowej saszetce, która jest podzielona na 2 części. Podoba mi się to, że jest pokazane jak ona wygląda na twarzy - faktycznie taka jest w rzeczywistości. Maseczka jest koloru czarnego, jest dosyć lepka, dzięki czemu nie spływa z twarzy nawet jak chodzimy w niej po domu i straszymy domowników :D 
Maska przeznaczona jest do cery tłustej i mieszanej, a ja mam mieszaną z rozszerzonymi naczynkami i wrażliwą na policzkach, więc maseczkę nałożyłam tylko na strefę T (czoło, nos, broda). Niestety nie wytrzymałam w niej na twarzy 20 minut, musiałam ją zmyć po 10, ponieważ zaczęła wysychać. Maska jest do cery tłustej, mieszanej, a niestety znajdują się tam substancje, które zapychają pory, powodują powstawanie zaskórników i takich substancji nie powinno być w tej masce. Osobiście już po nią nie sięgnę.

Skład :
  • Aqua- woda
  • Polyvinyl Alcohol- alkohol poliwinylowy, regulator lepkości
  • Alcohol- alkohol, konserwant, alergen, nie poleca się stosować przy cerze wrażliwej, naczynkowej, atopowej
  • Glycerin- gliceryna
  • Polysorbate 20polisorbat 20, emulgator
  • PEG 40 Hydrogenated Castor Oil utwardzony olej rycynowy, emulgator, może uwalniać szkodliwy dioksan
  • Citrus Paradisi Fruit Extract- wyciąg z grejpfruta, ściąga pory, rozświetla, nawilża
  • Citric Acid- kwas cytrynowy
  • Allantoin- alantoina, łagodzi podrażnienia
  • Charcoal Powder- węgiel aktywny
  • Polyglyceryl 10 Stearate- emolient naturalny, może powodować powstawanie zaskórników
  • Polyglyceryl 10 Myristate- nośnik substancji nierozpuszczalnych w wodzie np: barwników, powoduje powstawanie zaskórników, nie zalecany dla cery tłustej
  • Polyglyceryl 10 Sodium Dehydroacetate- konserwant
  • Phonexyethanolfenoksyetanol, konserwant o kwiatowym zapachu, nie jest bezpieczny dla kobiet w ciąży
  • Ethylhexylglycerinetyloheksygliceryna, konserwant, może podrażniać oczy
  • Xanthan Gum- guma ksantanowa, stabilizator emulsji
  • Eucalyptus Globulus Oil- olejek z liści eukaliptusa, ma działanie antybakteryjne, nie wolno go stosować w czasie ciąży i karmienia piersią 
  • Limonene- limonen, imituje zapach skorki cytrynowej i pomarańczowej, silny alergen
Na zielono są oznaczone substancje naturalne, na pomarańczowo witaminy i minerały, na czarno substancje neutralne lub mało szkodliwe, na niebiesko konserwanty i emulgatory sztucznego pochodzenia, a na czerwono substancje szkodliwe które powodują mocne uczulenia, są toksyczne lub rakotwórcze.


Regenerująca mgiełka do ciała Tropic Vibes 


Opis produktu :
Mgiełka ta przeznaczona jest do pielęgnacji ciała, a przez to że pięknie pachnie to poprawia również humor. Mgiełka zawiera wodę różaną, która nie dość , że nadaje jej piękny zapach to jeszcze tonizuje skórę, regeneruje ją, ujędrnia i odżywia. Olejek pomarańczowy nawilża skórę, regeneruje ją i nadaje jej przepiękny zapach. Mgiełka nie zawiera alkoholu, więc nie wysusza skóry i można jej uzywać codziennie.

Moja opinia :
Mgiełka faktycznie bardzo ładnie pachnie, tak kwiatowo. Bardzo dobrze nawilżyła i wygładziła moją skórę. Po aplikacji od razu się wchłania i nie zostawia tłustego filmu, tak że można się od razu ubrać. Podoba mi się to, że nie zawiera alkoholu, więc może być śmiało stosowana na skórę, ale przez to zapach będzie bardzo krótkotrwały.




Balsam do ust zmieniający kolor Juicy Jelly


Opis produktu :
Balsam ten ma za zadanie nawilżyć usta oraz nadać im różowy kolor. Specjalna formuła zmienia na ustach bezbarwny balsam na różowy. Kolor wtapia się w naskórek ust i pozostaje na nich przez kilka godzin. W składzie balsamu znajduje się olej zesłodkich migdałów,oleju ryżowego i babbasu, które zabezpieczają usta przed działaniem niekorzystnych warunków atmosferycznych.

Moja opinia :
Balsam ten w opakowaniu jest przezroczysty, a gdy nałożymy go na usta to zmienia kolor na różowy. Podobno jego kolor na ustach uzalezniony jest od tego w jakim kolorze ma się swoje naturalne usta (różowy, czerwony, zbliżony do nude). Jeśli macie wąskie usta to radziłabym używać lusterka przy nakładaniu tego balsamu, ponieważ jak wyjedziecie po za kontur ust to nie będzie to ładnie wyglądało, można też pomóc sobie pędzelkiem, ponieważ na aplikatorze jest zwykła dziurka, bez pędzelka. Balsam bardzo ładnie pachnie tropikalnymi owocami.


Płynny fluid z witaminami A, C, E


Opis produktu :
Fluid ten to doskonały sposób na szybką poprawę wyglądu cery. Zawiera pigmenty korygujące, kryjące i składniki pielęgnujące skórę. Fluid dostępny jest w trzech idealnie dopasowujących sie odcieniach 0-jasny, 1-naturalny, 2-bezowy. Podkład idealnie wtapia sie w naskórek, kryje drobne niedoskonałości, przebarwiania, a cera wygląda świeżo i naturalnie.


Moja opinia :
Podkład znajduje się w eleganckiej buteleczce wykonanej z przezroczystego szkła z pompką. Bardzo wygodnie dozuje się podkład, można nabrac odpowiednią ilość. Konsystencja podkładu nie jest ani za rzadka ani za gęsta, ma on tez ładny zapach. Mam jasną cerę i ten podkład jest dla mnie za ciemny. Niezbyt dobrze kryje ten fluid, nie ukrył moich złocistych, drobnych piegów, krostek, wągrów. Jest to raczej lekki podkład, który pomoże wyrównać koloryt skóry. Skład też nie jest zbyt ciekawy.

Skład :

  • Aqua-
  • Cydopentasiloxane-
  • Dimethicone-
  • Propylene Glykol-
  • Magnesium Sulfate-
  • Trimethylsiloxysilicate-
  • Cetyl PEG/PPG 10/1-
  • Dimethicone-
  • Magnesium Sulfate-
  • Niacinamide-
  • Calcium Pantothenate-
  • Sodium Ascorbyl Phosphate-
  • Tocopheryl Acetate-
  • Pyridoxine HCL-
  • Biosacharide Gum 4-
  • Lonicera Caprifolium Flower Extract-


Mgiełka do utrwalenia makijażu Fixer 

Moja opinia :
Mgiełka znajduje się w przezroczystej, plastikowej buteleczce z rozpylaczem. Rozpylacz jest dobry, ponieważ rozpyla na twarzy delikatną mgiełkę, która osadza się na całej buzi i wystarczy tylko jedno psiknięcie. Niestety mgiełka ta mi nie podeszła. Na buzi zostawia tłusty film, podkład się trochę rozmazał, nie zauważyłam, żeby makijaż jakoś dłużej utrzymywał się na twarzy z tą mgiełką. Wolałabym bardziej zainwestować w podkład niż w tą mgiełkę.


1. Lubicie produkty z firmy Bielenda ?
2. Mieliście już może te produkty ?
3. Który z tych produktów Wam się najbardziej spodobał ?

Have a nice day 

Może Cię również zainteresować

83 komentarze

  1. Chętnie bym wypróbowała ten olejek. Fajnie, że można po nim się od razu ubrać.
    Skład nie jest dla mnie aż taki ważny, do ciała wiele kosmetyków mogę używać 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię takie produkty, które od razu się wchłaniają i można się od razu ubrać :)

      Usuń
  2. Nie znam żadnego z powyższych kosmetyków, ale samą markę bardzo lubię. Miło patrzeć jak się rozwijaja i wypuszczają coraz więcej ciekawych nowości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubiłam dawniej ich produkty. Szczególnie przypadły mi do gustu produkty z linii Morza Martwego, z torfem czy z bawełną :D

      Usuń
  3. Najbardziej ciekawi mnie to serum do twarzy. Ostatnio zle trafiam jesli chodzi o tego typu kosmetyki. Dlatego z checia wyprobuje cos sprawdzonego. Z produktow Bielendy zawsze bylam zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To serum akurat najbardziej polecam z wszystkich wyżej wymienionych produktów :)

      Usuń
  4. Z marką Bielenda tak na prawdę dopiero zaczęłam się poznawać. Aktualnie mam za sobą testy 3 produktów i każdy miło wspominam. Nie spotkałam się jeszcze z niczym co by mnie do marki uprzedziło. Miałam to serum z zieloną herbatą i miło wspominam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też je miło wspominam. Mi się trochę to nie podoba, że jak jest maska do cery tłustej to w składzie tej maski znajdują sie substancje, które zapychaja pory i powodują powstawanie zaskórników.

      Usuń
  5. Marka ma wiele fajnych produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię Bielende, chociaż nie wszystkie produkty mają idealne, to mają jednak sporo perełek. Lubię to serum z zieloną herbatą, własnie je kończę. Lekkie i delikatne, nie piecze, a łagodzi u mnie podrażnienia i krostki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie,że wzięłaś udział w takim spotkaniu blogerek. I najważniejsze, że w ważnym celu by pomóc bezdomnym czworonogom. Jestem mega wrażliwa na krzywdę zwierząt i sama z chęcią bym się na takie spotkanie wybrała :-) Co do kosmetyków to po kosmetyki z Bielendy dość często sięgam. Z chęcią wypróbowałabym ten odżywczy olejek do ciała :-)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię zwierzęta. Od małego byłam nimi otoczona. Teraz mam w domu psa i szkoda mi zwierzaków, którymi nikt się nie opiekuje, nie mają własnego domu ani rodziny ;/

      Usuń
  8. Bardzo lubię olejki, ale zwykle nakładam je na noc (i oczywiście do opalania), bo nie sposób upilnować włosów przed dotknięciem naolejowanej skóry. Rano myję włosy i wszystko gra. Serum też mi się podoba, szczególnie dlatego, że jest w szklanej buteleczce - prestiżowo! Wygodne dozowanie i estetyczny wygląd, oby efekt też był interesujący :) CytrynoweLove ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten olejek szybko się wchłania, więc włosy nie będą tłuste :) Efekt jest bardzo interesujący :)

      Usuń
  9. Żadnego z nich nie miałam. Zainteresował mnie olejek do ciała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest całkiem dobry, a jego zaleta jest to, że szybko się wchłania :)

      Usuń
  10. Wlasnie zaczęłam wszystko kupować z tej marki

    OdpowiedzUsuń
  11. Kosmetyki Bielendy pojawiają się u mnie bardzo rzadko. Już nawet nie pamiętam kiedy, i jaki produkt tej marki znalazł się ostatnio w moich łapkach.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja z chęcią wyprobowalabym to serum, ma całkiem całkiem ten skład.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skład jest całkiem dobry i działanie też jest bardzo dobre :)

      Usuń
  13. A ja właśnie chcę przetestować z bielendy ten odżywczy olejek do ciała. Zazwyczaj produkty bielendy się u mnie sprawdzają, więc myślę,że i z niego będę zadowolona. Chętnie też wypróbowałabym serum. miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie jestem fanką kosmetyków Bielendy. Mam wrażenie, że są przereklamowane i mocno napakowane chemią :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak uważam, co zresztą widać po analizie składu.

      Usuń
  15. Bardzo fajnie, że rozpisujesz składy. Lubię patrzeć w recenzji ile tajemnic mają przed nami kosmetyki :p

    OdpowiedzUsuń
  16. Przestałam używać ta firmę gdy dowiedziałam się ze testują na zwierzętach . A szkoda wielka szkoda ze tak robią bo maja fajny skład .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten skład nie jest fajny, jeśli na niego spojrzysz ;/

      Usuń
  17. Żadnego z tych produktów nie miałam, ale ogólnie inne ich kosmetyki bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Produkty z Bielenda u mnie się w większości sprawdzają :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Z tych kosmetyków nie miałam okazji jeszcze poznać żadnego. Markę znam i lubię cieszę się że mają coraz to nowe rzeczy. Z chęcią poznałabym to serum.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ciekawy zbior kochana, niestety nie mam dostepu do Bielendy, a z nowosciami nie nadazam tak wiele ich wypuszcza ostatnio :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, dużo nowości jest ostatnio z tej firmy.

      Usuń
  21. Uwielbiam ich produkty. Szczególnie krem zielona herbata :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego kremu nie miałam, ale podejrzewam,że jak jestem zadowolona z serum to z kremu pewnie też będę zadowolona :)

      Usuń
  22. To serum zielona herbata kiedyś mnie kusiło- naturalne może nie jest, ale całkiem fajne:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Serum zielona herbatka kupię, spróbuję u siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja bardzo lubię komsetyki z Bielendy, a fixer jest moim ulubieńcem aktualnie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. składy średnie ...ale co zrobisz....Ja tam i tak je lubię :) Pozdrawiam ! :*

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo przydatne, że pozaznaczałaś kolorami produkty, szkodliwe i nieszkodliwe :) Żadnego z tych kosmetyków nie miałam okazji testować :(Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  27. Serum do twarzy bardzo mnie zaciekawiło. Muszę je poznac.

    OdpowiedzUsuń
  28. Rzadko sięgam po kosmetyki tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  29. Używam serum z zielonej herbaty :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Troszkę mnie dziwi, że w Twoim zestawieniu nie ma kosmetyków Bielendy z serii Japan Lift. Nie testowałaś ich? Jeżeli tak to polecamy spróbować szczególnie krem pod oczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ne testowałam ich. Te otrzymałam ze spotkania blogerek do testów.

      Usuń
  31. Ja tak średnio przepadam za tą marką i w ogóle generalnie za kosmetykami które nie są naturalne, bo źle na mnie oddziałują. Szybko mi się skóra przesusza i łapię alergie, więc tylko naturalne i eko są dla mnie dobre

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby mają serie naturalną, ale to i tak nie to samo.

      Usuń
  32. Od kiedy wypróbowałam hurtownia środków chemicznych nie szukam już innych. Wiem, że mam czysto tak jak tego oczekuję, wszystko lśni i pachnie przed długi, długi czas, są wydajne, po prostu spełniają moje wymagania. W niczym nie ustępują w preparatach reklamowanych, które tak naprawdę nie zbyt dobrze oceniam. Do tego są o wiele tańsze, co też ma duże znaczenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Post jest o kosmetykach do pielęgnacji, a nie do czyszczenia domu. Proszę pisać na temat.

      Usuń
  33. Ja najczęściej szukam kosmetyków naturalnych, z chemicznych staram się nie korzystać.

    OdpowiedzUsuń
  34. Również według mnie są lepsze kosmetyki naturalne, ale te od Bielandy dają również daję. ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Nie przepadam za tą marką i w ogóle generalnie unikam kosmetyków, które nie są naturalne, ponieważ zauważyłem, że mają negatywny wpływ na moją skórę i ogólny stan zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja tak średnio przepadam za tą marką i ogólnie za kosmetykami, które nie są naturalne, ponieważ źle na mnie oddziałują. Wolę produkty oparte na naturalnych składnikach, które są delikatniejsze dla mojej skóry i dają lepsze rezultaty.

    OdpowiedzUsuń
  37. Te kosmetyki naprawdę dają radę - są skuteczne i spełniają moje oczekiwania. Zdecydowanie polecam je każdemu, kto poszukuje wysokiej jakości produktów do pielęgnacji.

    OdpowiedzUsuń
  38. Kosmetyki Bielenda zawsze mnie zachwycają swoją wysoką jakością i skutecznością w pielęgnacji skóry. Ich różnorodna oferta pozwala mi znaleźć produkty dopasowane do moich potrzeb i preferencji, co sprawia, że chętnie sięgam po nie w codziennej pielęgnacji.

    OdpowiedzUsuń
  39. Rzadko sięgam po kosmetyki tej marki, ponieważ nie zawsze spełzają one na moje oczekiwania. Wybieram produkty, które dobrze się sprawdzają i są zgodne z moimi potrzebami pielęgnacyjnymi. Niemniej jednak, zawsze warto eksplorować różne marki, aby znaleźć te idealnie dopasowane do naszej skóry i preferencji.

    OdpowiedzUsuń