Przyznam Wam szczerze, że pierwszy raz miałam do czynienia z kosmetykami koreańskimi. Zawsze jakoś trzymałam się zachodnich kosmetyków z górnej półki lub sięgałam po polskie, naturalne kosmetyki. Tym razem postanowiłam jednak przekonać się na własnej skórze co takiego kryje się w tych kosmetykach, dzięki którym azjatki wyglądają młodo i promienie.

Podstawą koreańskiej pielęgnacji jest rozbudowany rytuał. Produkty, których używają do tego rytuału mają się uzupełniać nawzajem. Ważne jest, aby zachować odpowiednią kolejność używania danego kosmetyku. Najpierw należy oczyścić buzię z zanieczyszczeń, nadmiaru sebum, następnie musimy nadać jej odpowiednie pH poprzez tonizowanie, następnie buzię trzeba nawilżyć i odżywić. Dzięki temu nasza skóra otrzymuje kompleks substancji odżywczych, które chronią ją przed czynnikami zewnętrznymi i dbają o jej piękny wygląd.

Biotanique Korean Beauty to linia, w której działanie kosmetyków wzajemnie się uzupełnia, dzięki czemu tworzą super skuteczną kurację odmładzającą. Linia ta jest oparta o odpowiednio dobrane składniki aktywne, które zostały pozyskane z koreańskiej wyspy Jeju. Wyspa ta uznana jest za Cud Świata i Natury. Składniki aktywne, które dominują w produktach z linii Korean Beauty to : koreański kwiat lotosu (sprężystość, napięcie blask), fermentowane zioła z wyspy Jeju (regeneracja, odnowa komórkowa), oczyszczona woda z technologią probiotyczną pro aQua (wzmacnia odporność skóry, chroni ją przed czynnikami zewnętrznymi, wspiera pożyteczną mikroflorę), filtrowany śluz ślimaka (wygładza, ujędrnia, rozświetla), koreański czerwony żeń-szeń (działanie przeciwzmarszczkowe), fermentowane algi (działanie przeciwzmarszczkowe, wspomaga naturalną produkcję kolagenu), sok z liści aloesu (wygładzenie, nawilżenie). 

Esencja ta znajduje się w plastikowej buteleczce z pompką. Całkowita pojemność to 30 ml, a buteleczka wydaje się o wiele większa. Kosmetyk bardzo ładnie pachnie, tak świeżo. Bardzo dobrze się rozprowadza na buzi, ponieważ ma lekką konsystencję.

Co do działania to na szczęście nie zapycha porów, bardzo dobrze nawilża skórę przez cały dzień. Nie miałam uczucia "ściągnięcia" ani zaczerwienionej twarzy, a moja skóra jest wrażliwa i zaraz reaguje zaczerwienieniem. Można też używać ją pod makijaż, ponieważ nie zostawia tłustej warstwy,  bardzo szybko się wchłania, nie lepi się, a skóra nie jest świecąca. Mogę śmiało polecić ten kosmetyk osobom o cerze wrażliwej, a nawet tłustej.

Esencję nawilżającą nakładałam na oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu. Na opakowaniu piszą, żeby wycisnąć tylko 2 krople esencji, ale ja musiałam nałożyć dwie porcje (2 pompki). W porannej pielęgnacji wystarczyła mi sama esencja nawilżająca, natomiast wieczorem nakładałam jeszcze na nią krem z tej samej serii.
Minusem jest dla mnie skład, który nie jest do końca naturalny i zawiera kilka składników, które zaznaczyłam na czerwono. W składzie znajdują się również substancje, które powodują zatykanie porów (dimetikon).

Serum liftingujące

Moja opinia : 4/10

Skład:

• Aqua Purificata-
• Propylene Glycol-
• BIS PEG 18 Methyl Ether Dimethyl Silane-
• Methylpropanediol-
• Snail Secretion Filtrate-
• Lactobacillus Ferment Lysate-
• Leuconostoc/ Radish Root Ferment Filtrate-
• Camellia Japonica Flower Extract-
• Aloe Barbadensis Leaf Extract-
• Opuntia Coccinellifera Fruit Extract-
• Saccharomyces Ferment-
• Auerobasidium Pullulans Ferment-
• Sodium Hyaluronate-
• Trehalose-
• Maltooligosyl Glucoside-
• Hydrogenated Starch Hydrolysate-
• Butylene Glycol-
• Glycerin-
• Caprylyl Glycol-
• Polyacrylate Crosspolymer 6-
• Polysorbate 20-
• PEG 40-
• Hydrogenated Castor Oil-
• Xanthan Gum-
• Caramel-
• Phonexyethanol-
• Citric Acid-
• Parfum-
• 1,2 Hexanediol-
• Ethyl Hexanediol-

Przeciwzmarszczkowy krem rozświetlający

Moja opinia : 5/10

Skład:

• Aqua Purificata-
• Triethylhexanoin-
• Caprylic/Capric Trigliceride-
• Glycerin-
• Sodium Acrylates Copolymer-
• PPG3 Benzyl Ether Myristste-
• Propylene Glycol Dipelargonate-
• Lactobacillus Ferment Lysate-
• Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate-
• Panax Gingseng Root Extract-
• Sodium Hyaluronate-
• Allaoin-
• Glycereth 18-
• Glycereth 18 Ethylhexanoate-
• Lecithin-
• Maltooligosyl Glucoside-
• Hydrogenated Starch Hydrolysate-
• Ethylhexylglycerin-
• Ethylhexyl Hydroxystearate-
• Propanediol-
• Caramel-
• Dimethicone-
• Phonexyethanol-
• Tetradosium EDTA-
• Parfum-
• Cl 77163-
• Cl 14720-

Aktywnie nawilżająca maska na tkaninie

Moja opinia : 3/10

Ujędrniająca maska na tkaninie

Moja opinia: 2/10

2. Używałyście już kosmetyków z serii Korean Beauty?

3. Lubicie koreańską pielęgnację ?

Have a nice Monday 

Ten rok, a właściwie jego początek zaczął się dla mnie bardzo smutno. Potem było już lepiej, a za miesiąc biorę ślub. Nigdy jeszcze nie było aż takich zmian w moim życiu, więc postanowiłam też coś zmienić ze swoimi włosami. Zawsze miałam naturalny blond, który był rozjaśniany przez słońce. Przez jakiś czas były modne ombre, potem sombre, więc moje włosy były "na czasie". Teraz moda się zmieniła i kolory włosów są bardzo nietypowe.

Według magazynu Elle najbardziej modne odcienie włosów na wiosnę i lato 2019 to : guma balonowa, wata cukrowa, pastelowa szarość, chłodna kawa latte. W tym roku wyróżniają się nienaturalne odcienie włosów. To super sprawa dla osób, które lubią być widoczne w tłumie.  Ja wolę bardziej stonowane odcienie i jakoś dziwnie bym się czuła z włosami w kolorze gumy balonowej, więc zdecydowałam się na truskawkę z lodem. Kolorek ten to połączenie truskawki, czyli ciepłych, różowych tonów, które pod wpływem mycia przechodzą do blondu oraz lodu, czyli chłodnych tonów. 

Koloryzacja została wykonana w salonie Trendy Hair Fashion w Krakowie przy ul. Starowiślnej 47 przez panią Karolinę. Do tego celu użyła ona produktów z linii Schwarzkopf Proffesional z linii Blond Me z odcieniami różu i truskawki. Następnie po koloryzacji moje włosy poddano jeszcze pielęgnacji mającej na celu odbudować wiązania wewnątrz włosów, nawilżyć je oraz przedłużyć trwałość koloru. Produkty do pielęgnacji były z tej samej gamy produktów co do koloryzacji. 

Tak z ręką na sercu powiem Wam, że jest to najlepszy salon fryzjerski w jakim byłam. Panuje tam świetna atmosfera, zawsze można liczyć na coś do picia (kawę, herbatę), a panie fryzjerki potrafią doradzić co do koloryzacji, pielęgnacji czy cięcia. Byłam ostatnio w pewnym salonie fryzjerskim w Tarnowie na próbnej fryzurze, zapłaciłam 200 zł i byłam bardzo niezadowolona. Fryzjerka nie umiała mi doradzić co do wyboru fryzury ślubnej, źle upięła mi welon mimo moich wcześniejszych instrukcji, a przy kręceniu włosów na prostownicy ciągła mi tak mocno za włosy, że potem głowa bolała mnie jeszcze na następny dzień. 

W salonie Trendy Hair Fashion zawsze miło spędzam czas i wychodzę w świetnym humorze. Na początku dostaję do picia kawę, następnie rozmawiamy z panią Karoliną o tym co będziemy dzisiaj robić. Pani Karolina zawsze służy dobrą radą, pomoże w wyborze koloru oraz można z nią porozmawiać podczas wykonywanych usług. Niestety w niektórych salonach fryzjerki nie odezwą się ani słowem albo żują gumę i w dodatku nic nie doradzą.
Moja wizyta w salonie fryzjerskim składała się z dwóch etapów. Pierwszym była koloryzacja włosów. Na mój naturalny kolor włosów (ciepły blond) pani Karolina nałożyła farbę o odcieniu truskawka z lodem w proporcji 50 % truskawki 50 % lodu. Można dostosować ilość truskawki do własnych upodobań, potrzeb czy karnacji. Następnie na moje włosy została nałożona maska, która miała za zadnie odbudować wiązania między włosami, nawilżyć je i sprawić by kolor się dłużej na nich utrzymywał. Po wszystkim pani Karolina podcięła mi zniszczone końcówki i zakręciła loki (była przy tym bardzo delikatna i nawet nie odczułam, żeby coś przy nich robiła).

Ogólnie jestem zadowolona z mojego kolorku i fryzury. Za każdym razem jak wychodzę z tego salonu to mam dobry humor i wzrasta moja pewność. Wystarczy niewielka zmiana koloru włosów czy fryzury i już człowiek czuje się ładniejszy. Fale utrzymywały się na moich włosach przez całą dobę, a potem były delikatniejsze. Kolorek utrzymywał się na włosach przez około dwa miesiące. To już drugi raz, gdy farbowałam włosy na kolor truskawki z lodem i z pewnością jeszcze do niego kiedyś wrócę.

1. Znacie salon fryzjerski Trendy Hair Fashion ?

2. Jaki macie teraz kolor włosów ?

3. Jaki kolor włosów Wam się marzy ?

Have a nice day

Kawa ta to mieszanka złożona w 70 % z Arabiki pochodzącej z Brazylii i w 30 % z Robusty z Indii. 

Do mieszanki tej została użyta Arabica Brazylia Santos, która jest dosyć słodka w smaku z odczuwalną miodową nutą. Przez to, że jest tak łagodna w smaku i posiada niską kwasowość to można ją polecić osobom pijącym kawę bez dodatku mleka. Drugim gatunkiem kawy w tej mieszance jest India Robusta Chery, która jest mocna w smaku z orzechowymi nutami i delikatnym pikantno-cierpkim posmaku. Kupić ją możecie tutaj : Delicate Blend

Kawa ta znajduje się w brązowej, papierowej torebce z zamykanym paskiem na klik. W torebce jest zrobiona dziurka, aby zapewnić cyrkulację powietrza. Nie musiałam nawet otwierać opakowania, żebym mogła poczuć ten piękny zapach kawy. Kawa pachnie orzechami z nutką goryczy. Ziarna są bardzo ładne, średnio palone. 

Kawa mi bardzo smakowała. Była łagodna, mało kwaśna z orzechową nutką oraz gorzkim posmakiem. Dodawałam do niej mleko, aby zniwelować ten lekko gorzki posmak.