DIY, czyli jak zrobiłam macerat z dziurawca z wykorzystaniem półproduktów marki Esent

8.9.18

Hi

W dzisiejszym poście opowiem Wam jak zrobiłam mój pierwszy w życiu kosmetyk naturalny. Wszystko zaczęło się od tego jak mój narzeczony kupił mi na rocznicę książkę o kosmetykach naturalnych Klaudyny Hebdy. Tak naprawdę od dawna interesowałam się tym co naturalne, jakoś nigdy nie uznawałam leków z apteki, sama wolałam pić różne herbatki ziołowe czy używać domowych preparatów. Tak samo było z kosmetykami. Od sześciu już lat prowadzę bloga, który jak wiecie poświęcony jest temu co naturalne, a głównie kosmetykom naturalnym. Od tych sześciu lat analizuje na blogu skład każdego kosmetyku i staram się Was przestrzegać przed wydawaniem pieniędzy w błoto, tak jak to było w przypadku tych kremów : serum pod oczy Guerlain czy all about eyes Clinique oraz jeśli w kremie są jakieś substancje szkodliwe to zaznaczam je na czerwono w analizowanym składzie. Teraz właśnie przyszła pora na to, żeby spróbować samemu stworzyć kosmetyki dla siebie :) 



Samo wykonanie maceratu z dziurawca jest banalnie proste. Potrzebujemy do tego pół szklanki pąków lub kwiatów dziurawca, 200 ml oleju (ja wybrałam po 50 ml : oleju z pestek arbuza, oleju z pachnotki, oleju z awokado, oleju kameliowego), 30 kropel witaminy E, 50 kropli witaminy B5, słoik o pojemności nie mniejszej niż 250 ml. Do wykonania maceratu z dziurawca użyłam półproduktów marki Esent



Pąki dziurawca należy przełożyć do słoika i dodać 200 ml wybranego oleju lub można połączyć kilka rodzajów (wszystko zależy od typu skóry i od sposobu działania). Następnie należy zakręcić słoik i wystawić go do słońca na 14 dni. Po tym czasie macerat powinien mieć już piękny czerwony kolor i wtedy należy go przelać przez gazę do nowego, czystego słoiczka. Potem dodajemy witaminę E i B5 i gotowe :) A teraz chcę Was przekonać dlaczego użyłam akurat tych olejków do zrobienia maceratu z dziurawca.



Olej z pestek arbuza

Opis produktu:
Olej można wykorzystać do produkcji kosmetyków naturalnych, ponieważ jest odporny na jełczenie, jest bardzo lekki, szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu na skórze, więc może być stosowany nawet przez osoby z tłustą cerą. Dodatkowo łagodzi podrażnienia i głęboko nawilża skórę. Jest idealny jako baza do oleju do masażu, może być z powodzeniem używany do procesu maceracji czy do olejowania włosów. Zawiera NNKT Omega 6 (kwas linolowy 32 %). Kupić go możecie tutaj: olej z pestek arbuza

Moja opinia :
Olej ten jest praktycznie przezroczysty i bez zapachu. Bardzo szybko się wchłania, nie pozostawia na skórze tłustego filmu. Świetnie nawilżył moją skórę i pomógł odblokować zatkane pory, a po jego systematycznym używaniu zauważyłam, że na mojej buzi jest mniej zaskórników. Stosowałam go jako dodatek do maseczek, do olejowania włosów, jako wcierka do paznokci i rzęs. Jest bardzo lekki, więc nadaje się dla osób które mają problemy z przetłuszczającą się skórą głowy. Dzięki niemu moje paznokcie szybko się wzmocniły, a rzęsy stały się grubsze.



Olej z pachnotki

Opis produktu :
Olej ten pozyskiwany jest z owoców drzewa o nazwie pachnotka zwyczajna. Olej ten polecany jest w szczególności do stosowania na włosy i paznokcie. Może być stosowany w przypadku każdego typu cery, nawet tej tłustej czy delikatnej ze zmianami atopowymi. Kupić go możecie tutaj: olej z pachnotki

Moja opinia :
Olej ten świetnie nawilżył skórę, złagodził moja podrażnioną i wrażliwą cerę oraz przyspieszył gojenie się drobnych ranek na skórze. Wcierałam go również w paznokcie, rzęsy oraz w końcówki włosów. Muszę przyznać, że dzięki niemu moje dotąd proste rzęsy znowu zaczęły się powoli unosić i podkręcać, paznokcie przestały się rozdwajać, a końcówki włosów są bardziej lśniące. Olej z pachnotki dodawałam również do kąpieli stóp czy dłoni. Użyłam go do maceratu, ponieważ można go przechowywać w temperaturze pokojowej, a nie tylko w lodówce.


Olej z awokado

Opis produktu :
Olej ten ma zastosowanie w pielęgnacji skóry i włosów. Chroni skórę przed niekorzystnym promieniem UV (posiada naturalny filtr przeciwsłoneczny SPF4). Jest barwy zielonkawej i posiada ciężki zapach (przypomina zapachem awokado). Zawiera bardzo dużo witamin : A,B,D,E,H, K , P oraz wiele kwasów tłuszczowych : oleinowy, linolowy, stearynowy, linolenowy (omega 6). W niskich temperaturach może przybierać postać stałą.  Kupić go możecie tutaj : olej z awokado

Moja opinia :
Olej ten jest polecany do każdego typu skóry, ponieważ z łatwością przenika przez warstwy skóry, więc bardzo szybko się wchłania. Dzięki temu nie zatyka porów, nie pojawiają się wypryski na skórze. Świetnie nawilża skórę, a dzięki zawartości tak dużej ilości witamin i kwasów tłuszczowych przyspiesza regeneracje skóry. Pomaga zmniejszyć również "plamy starcze " na skórze dojrzałej.

Olej kameliowy

Opis produktu :
Olej ten jest bezzapachowy, bezbarwny. Zawiera witaminy : A, B, C, E oraz przeciwutleniacze. Nie wolno go wystawiać na promienie słoneczne, aby nie zjełczał. Stosowany jest w pielęgnacji skóry, a w szczególności skóry pod oczami oraz włosów. Kupić go możecie tutaj : olej kameliowy

Moja opinia :
Olej ten znakomicie leczy wszelkie trwałe niedoskonałości skóry, takie jak blizny oraz zapobiega powstawaniu rozstępów. Dodatkowo świetnie nawilża skórę i zapobiega jej wysychaniu. Jeśli macie problem z puszeniem się włosów czy chcecie mieć proste włosy, ale Wasza prostownica nie daje sobie rady z włosami to polecam właśnie ten olej. Pomaga on wyprostować kręcone włosy lepiej niż prostownica, nawilża je i domyka łuskę włosa. Wystarczy nałożyć niewielką ilość oleju od połowy długości włosów aż po same końce, potrzymać 20-30 minut i po tym czasie umyć szamponem.
Olej ten jest również pomocny przy cieniach i opuchliźnie pod oczami.


1. Co sądzicie o maceracie z dziurawca ?
2. Robicie same w domu kosmetyki naturalne czy wolicie kupić gotowe ?
3. Używałyście tych olejków od marki Esent ?

Have a nice weekend

Może Cię również zainteresować

30 komentarze

  1. Great pics!
    Have a nice week-end!
    Gil Zetbase

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę kiedyś sama zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie,że tworzysz coś z innych kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie słyszałam o maceratach, a z dziurawcem nie miałam do czynienia. Ale przeczytałam jakie ciekawe właściwości ma i chyba będę musiała kiedyś sama wypróbować coś z niego zrobić.
    Kiedyś zastanawiałam się nad tym aby samemu robić kosmetyki naturalne, ale na ten moment jak na razie tylko je kupuję. Może w niedalekiej przyszłości gdy znajdę więcej czasu to coś z tego wyjdzie. :)
    A z marką Esent pierwszy raz się spotykam, co prawda lubię różnego rodzaju olejki ale nigdy nie miałam przyjemności używać ich z tej firmy. Chyba czas to zmienić. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam :) Jest coś fajnego w tworzeniu własnych kosmetyków, a jak masz jeszcze odpowiednie półprodukty, takie jak od Esent to już jest super zabawa, a potem skóra na tym tylko zyskuje :)

      Usuń
  5. Osobiście wolę kupić gotowe kosmetyki :)
    https://veetmia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow, fajne podejście do kosmetyków naturalnych. Ja jednak znając swoje możliwości chyba nie umiałabym zrobić czegoś podobnego sama...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Umiałabyś, to bardzo proste :) A jeszcze dodatkowo wiesz jakich produktów używasz :D

      Usuń
  7. Ja tam chyba jednak wolę gotowce ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko do tych które sama przygotujesz to wiesz co dodajesz :)

      Usuń
  8. Firma mi nieznana, a kosmetyki naturalne jak juz kupuje to raczej gotowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam się zapoznać z tą firmą, bo mają bardzo fajne półprodukty :)

      Usuń
  9. Kiedyś kupiłam takie chińskie ustrojstwo do tworzenia maseczek na twarz... dopóki działało to było fajnie, ale szybko się popsuło. Tak czy siak za dużo pracy, a za mało czasu żebym sama robiła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do wykonania kosmetyków naturalnych wystarczą najprostsze przedmioty, które możesz znaleźć we własnej kuchni :)

      Usuń
  10. ja jakś nie przepadam za półproduktmi, wolę już gotowe kosmetkyi :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ich mag den Blog, können wir kooperationen haben, mehr können Sie Hier
    klicken.

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny wpis. Jak na razie robię tylko peelingi

    OdpowiedzUsuń
  13. super wpis, wiele cennych informacji, chętnie poczytam więcej :)

    OdpowiedzUsuń