Pielęgnacja skóry suchej, wrażliwej z rozszerzonymi naczynkami
28.5.19Hi
Jak wiecie każda z nas ma inny typ skóry. Skóra sucha charakteryzuje się tym, że wydziela małą ilość sebum, czyli warstewki chroniącej skórę przed odparowaniem wody z naskórka. Ten typ cery wymaga odpowiedniej pielęgnacji. Należy dbać przede wszystkim o jej odpowiednie oczyszczanie, tonizowanie oraz nawilżenie. Taka pielęgnacja utrzyma skórę w odpowiednim stanie oraz spowolni pojawienie się zmarszczek. Skóra sucha przez niewłaściwą pielęgnacje może przejść na typ wrażliwy. Objawia się to dodatkowo negatywną reakcją na niektóre substancje kosmetyczne. A jeśli macie do tego jeszcze rozszerzone lub widoczne naczynka to pielęgnacja skóry musi być bardzo rozsądna. Ja niestety mam wszystkie wyżej wymienione typy skóry. Miałam duży problem z dopasowaniem odpowiednich kosmetyków do pielęgnacji, lecz z pomocą przyszła mi polska manufaktura Manufarma. Mają oni w swojej ofercie naturalne kosmetyki o pięknych zapachach oraz o ślicznych opakowaniach. W dalszej części dowiecie się na jakie kosmetyki się skusiłam :)
Dobierając kosmetyki kierowałam się głównie potrzebami mojej skóry oraz chciałam stworzyć zestaw pielęgnacyjny. Cera sucha, wrażliwa z widocznymi naczynkami bardzo dobrze reaguje na kosmetyki z różą w składzie. Wybrałam delikatne mydło do twarzy z maliną i hibiskusem, różany hydrolat oraz różowa glinkę. Paczuszka dotarła do mnie bardzo szybko w bardzo ładnie zapakowanym, tekturowym pudełeczku (widać, że firma dba o środowisko). W środku znajdowały się wszystkie, zamówione kosmetyki w bardzo dobrym stanie plus liścik. Bardzo lubię dostawać paczuszki starannie zapakowane z miłym słowem od firmy, ponieważ wtedy wiem, że firma dobrze traktuje klienta :)
Oczyszczanie skóry za pomocą mydła naturalnego rabarbar i hibiskus
Jak wiecie etap oczyszczanie skóry w pielęgnacji jest bardzo ważny i nie można go pominąć. Oczyszczona z sebum, kurzu, drobnych pyłków skóra jest lepiej przygotowana do dalszych etapów pielęgnacyjnych i lepiej wchłonie substancje aktywne zawarte w kosmetykach. Wybrałam akurat to mydełko, ponieważ jest ono naturalne, w składzie znajdują się naturalne masła, oleje i biała glinka oraz suszony kwiat hibiskusa. Biała glinka jest idealna dla cery suchej i wrażliwej, ponieważ jest bardzo delikatna przez co oczyszcza skórę lecz jej nie wysusza. Mydełko jest wegańskie o pięknym kształcie i kolorze. Jest również idealną ozdobą łazienki oraz roztacza w niej zapach hibiskusa. Tutaj możecie kupić to mydełko KLIK, a tym czasem zachęcam do zapoznania się z analizą składu tego mydełka.
Skład :
- Aqua- woda
- Cocos Nucifera Oil- olej kokosowy
- Olea Europea Fruit Oil- oliwa z oliwek
- Elaeis Guineensis Oil- olej palmowy
- Sodium Hydroxide- wodorotlenek sodu
- Ricinus Communis Seed Oil- olej rycynowy
- Theobroma Cacao Seed Butter- masło kakaowe
- Butyrospermum Parkii Butter- masło Shea
- Prunus Amygdalus Dulcis Oil- olej ze słodkich migdałów
- Parfum- zapach
- Kaolin- glinka biała
- Titanium Dioxide- dwutlenek tytanu, naturalny filtr mineralny
- Mica- mika, naturalny barwnik, odbija promienie UV
- Hibiscus Sabdariffa Flower Powder- sproszkowany kwiat hibiskusa
- Cl 12490- czerwony barwnik kosmetyczny
- Butylphenyl Methylpropional- aldehyd aromatyczny o mocnym, kwiatowym zapachu
- Geraniol- geraniol, imituje zapach pelargoni
- Hexyl Cinnamal- aldehyd aromatyczny, imituje zapach jaśminu
- Linalool- linalol, zwiąże organiczny o zapachu konwalii
Na zielono są oznaczone substancje naturalne, na pomarańczowo witaminy i minerały, na czarno substancje neutralne lub mało szkodliwe, na niebiesko konserwanty i emulgatory sztucznego pochodzenia, a na czerwono substancje szkodliwe które powodują mocne uczulenia, są toksyczne lub rakotwórcze.
Tonizowanie skóry za pomocą hydrolatów
Po dokładnym oczyszczeniu skóry, należy przywrócić jej odpowiednie pH za pomocą toniku lub właśnie hydrolatu. Tonizowanie skóry jest obowiązkowym etapem w jej pielęgnacji , tak jak jej oczyszczanie. Używanie toniku czy hydrolatu neutralizuje odczyn skóry, który został zaburzony przez stosowanie produktu myjącego. Kolejną zaleta tonizowania skóry jest usunięcie resztek zanieczyszczeń ze skóry. Zazwyczaj robię tak, że po usunięciu makijażu płynem micelarnym i umyciu buzi produktem myjącym, delikatnie przykładam płatek kosmetyczny nasączony hydrolatem. Dzięki temu nie naciągamy skóry oraz możemy sprawdzić czy na płatu kosmetycznym nie pozostają resztki makijażu. Dodatkowo wilgotna skóra łatwiej przyswaja składniki aktywne zawarte w następnie aplikowanych kosmetykach. Zaleca się, żeby olejki czy sera na bazie olejków nakładać właśnie na lekko wilgotną skórę. W hydrolatach znajdują się też niewielkie ilości surowców aktywnych jak np: olejek z róży, więc dodatkowo mamy korzyści pielęgnujące.
Hydrolat różany Manufarma
Produkt znajduje się w buteleczce o pojemności 50 ml wykonanej z ciemnego szkła z atomizerem. Buteleczka jest bardzo wygodna w użyciu, a atomizer wydziela odpowiednią porcję produktu. Raz się spotkałam z atomizerem, z którego strumieniem lała się woda, a raz była to taka delikatna mgiełka, że zamiast na wacik to rozpraszała się wokół mnie. Hydrolat obłędnie pachnie różą - uwielbiam ten zapach. Wbrew pozorom zapach z kosmetyków, a szczególnie tych naturalnych, które zawierają w składzie olejki eteryczne oddziałuje na nasz humor. Róża pomaga pozbyć się stresów z całego dnia, rozluźnia.Prawda jest taka, że po użyciu hydrolatu nie wiele możemy zaobserwować zmian na swojej skórze od razu. Większość tych pozytywnych skutków widoczna jest dopiero w czasie. Hydrolat ten zapobiega rozwojowi stanów zapalnych na skórze, nawilża ją, odświeża, dodaje blasku oraz ma działanie antyoksydacyjne. To co możemy zobaczyć od razu to delikatne rozświetlenie skóry i jak w miarę szybko po aplikacji hydrolatu nałożymy na nią krem/olejek/serum to odczujemy lepsze nawilżenie skóry. Pamiętajcie, że zaraz po hydrolacie czy toniku na bazie wody powinniśmy szybciutko nałożyć następny kosmetyk, aby woda nie odparowała z naskórka, wtedy osiągniemy efekt odwrotny od zamierzonego, czyli przesuszymy skórę.
W składzie różanego hydrolatu z Manufarmy znajdziemy tylko Rosa Damascena Flower Water, czyli wodę z kwiatów róży damasceńskiej. Pamiętajcie, że hydrolaty powinny być na bazie wody, a nie alkoholu, ponieważ wtedy zamiast nawilżyc skórę to tylko ją wysuszą. W składzie hydrolatu nie powinno być widocznego składnika takiego jak : Alcohol denat !!!
Hydrolaty mają wszechstronne zastosowanie i są kosmetykami uniwersalnymi. To znaczy, że można ich dodawać do wszystkiego. Przeważnie używa się ich jako toniki do twarzy, szyi, dekoltu, jako baza do maseczek z glinki, jako okład na zmęczone oczy (różany). Takie mniej znane zastosowanie to w płukankach do włosów, jako dodatek do kąpieli. Hydrolat różany możecie kupić tutaj : KLIK
Glinka różowa Manufarma
Glinka to sproszkowany minerał o wyjątkowych właściwościach, który był stosowany już wieki temu. Glinka różowa nie występuje naturalnie w przyrodzie. Uzyskała ona swój kolor dzięki połączeniu glinki białej i czerwonej. Glinka biała to najdelikatniejsza ze wszystkich dostępnych glinek. Nadaje się do cer suchych, wrażliwych, ze skłonnościami do podrażnień. Glinka czerwona z kolei polecana jest do cer z kruchymi naczynkami krwionośnymi, z trądzikiem różowatym. Glinkę różową z Manufarmy możecie kupić tutaj : KLIK
Glinki mają szerokie zastosowanie w kosmetyce. Najbardziej znanym są maseczki na twarz z dodatkiem glinki, hydrolatu i olejku. Glinki można dodawać do żelu pod prysznic, do szamponu do mycia włosów.
Ja oczywiście wykonałam sobie maseczkę z glinki z dodatkiem różanego hydrolatu i olejku. Na 1 łyżkę glinki (glinkę należy nabierać za pomocą plastikowej lub drewnianej łyżeczki, nigdy nie metalowej!!) dodałam 5 psiknięć hydrolatu i 1 pipetę olejku. Potem trzeba dokładnie wszystko ze sobą wymieszać. Maseczka powinna mieć konsystencję gęstej pasty. Tak przygotowaną maseczkę nakładamy na skórę twarzy, szyi, dekoltu na 10 minut. Należy przy tym dopilnować, żeby glinka nie zasychała na twarzy. Tutaj przyda nam się wspomniany wyżej hydrolat różany, którym spryskujemy buzię. Potem zmywamy maskę i nakładamy na buzię olejek, serum bądź krem.
Cera po takiej maseczce jest nawilżona, gładka, miękka, naczynia krwionośne są lekko obkurczone, przez co buzia ma jednolity koloryt. Oczywiście lepsze efekty po zastosowaniu glinki też zauważycie po kilku tygodniach stosowania. Na buzi będzie się pojawiało mniej zaskórników, zyska ona ładny koloryt, będzie miała wzmocnione mechanizmy odporne przed czynnikami zewnętrznymi.
Ja oczywiście wykonałam sobie maseczkę z glinki z dodatkiem różanego hydrolatu i olejku. Na 1 łyżkę glinki (glinkę należy nabierać za pomocą plastikowej lub drewnianej łyżeczki, nigdy nie metalowej!!) dodałam 5 psiknięć hydrolatu i 1 pipetę olejku. Potem trzeba dokładnie wszystko ze sobą wymieszać. Maseczka powinna mieć konsystencję gęstej pasty. Tak przygotowaną maseczkę nakładamy na skórę twarzy, szyi, dekoltu na 10 minut. Należy przy tym dopilnować, żeby glinka nie zasychała na twarzy. Tutaj przyda nam się wspomniany wyżej hydrolat różany, którym spryskujemy buzię. Potem zmywamy maskę i nakładamy na buzię olejek, serum bądź krem.
Cera po takiej maseczce jest nawilżona, gładka, miękka, naczynia krwionośne są lekko obkurczone, przez co buzia ma jednolity koloryt. Oczywiście lepsze efekty po zastosowaniu glinki też zauważycie po kilku tygodniach stosowania. Na buzi będzie się pojawiało mniej zaskórników, zyska ona ładny koloryt, będzie miała wzmocnione mechanizmy odporne przed czynnikami zewnętrznymi.
1. Znacie Manufarmę ?
2. Używałyście tych kosmetyków ?
3. Jaki macie typ skóry i jak o nią dbacie ?
Have a nice and beautiful day
40 komentarze
bardzo ciekawe zestawienie, sądzę, że będę tu częściej zaglądać :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńMysle, ze kosmetyki dla mnie mam wlasnie i rozszerzone pory i lekkie naczynka ;)
OdpowiedzUsuńPolecam je bardzo :)
UsuńNie znam, ale po Twoim wpisie chętnie poznam te kosmetyki. Też mam cerę suchą, wrażliwą i naczynkową :)
OdpowiedzUsuńDla mojej skóry te kosmetyki byłby idealne :)
OdpowiedzUsuńW takim razie zachęcam do przetestowania :)
UsuńNie miałam ich :)
OdpowiedzUsuńTo zachęcam to zapoznania się z nimi :)
UsuńCoś dla mnie, mam cość wrażliwą skórę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Moncia Lifestyle
W takim razie wypróbuj je :)
UsuńPamiętam ze pierwszy swoj hydrolat dostałam gdzieś bodajże na spotkaniu blogerskim i odtamtej pory je kocham. Świetnie ze wybrałaś dla siebie taka dobrana pod Ciebie pielęgnacje. Z chęcią przetestuje wszystkie kosmetyki które przedstawiłas
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym poznała:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie się z nimi zapoznaj :)
UsuńManufarmy nie znam. Jednakże zaciekawiłaś mnie tymi kosmetykami. Posiadam wrażliwą cerę ale nie suchą a mieszaną. Nie wiem czy by się one u mnie sprawdziły, ale z wielką chęcią przygarnęłabym mydełko. Musi epicko pachnieć. Uwielbiam zapach rabarbaru, jest zacny :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Myślę, że by się one u Ciebie sprawdziły. Ja też mam skórę lekko mieszaną i suchą czasami.
UsuńCiekawie i solidnie napisane:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNigdy nie używałam tych kosmetyków, ale słyszałam o marce :D Chętnie bym spróbowała glinkę czerwoną, bo sama obecnie używam i bardzo lubię, chociaż zielona lepiej oczyszcza mi skórę. Hydroat różany również lubię, więc też bym chętnie go sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam wypróbować :) Glinkę zieloną również znajdziesz w ofercie Manufarmy.
UsuńNaturalne glinki i mydła handmade uwielbiam całym sercem.
OdpowiedzUsuńW takim razie taki zestaw jest w sam raz dla Ciebie :)
UsuńInteresting beauty products. We keep in touch. xx
OdpowiedzUsuńThank you :)
UsuńWcześniej nie znałam tej firmy. To mydło mnie totalnie zauroczyło nie tylko fajnym składem. Zdecydowanie do bliższego poznania!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Firma jest dosyć nowa i mają kosmetyki godne polecenia :)
UsuńO tej marce pierwszy raz słyszę więc nie znam ich produktów. Ja co chwilę zmieniam pielęgnację i szukam czegoś lepszego co chwilę, gdyż jeszcze nie znalazłam prawie niczego co byłoby moim "musem" w pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńFirma jest dosyć nowa. W takim razie wypróbuj któryś z tych kosmetyków. Według mnie taki musem w pielęgnacji jest hydrolat i glinka :)
UsuńPatrząc na skład to fajnie się prezentuje :) Ja mam cerę mieszaną i tez naczynkową. To chyba po mamie. Tych produktów nie znam i nie kojarze również marki, ale chętnie się zapoznam. Uwielbiam odkrywać nowości!
OdpowiedzUsuńJeśli masz cerę naczynkową to polecam Ci hydrolat różany i glinkę różową. Nie zaszkodzą Twojej skórze, a wzmocnią naczynka :)
UsuńJa mam cerę naczynkową, więc te kosmetyki są dla mnie idealne
OdpowiedzUsuńTak, zgadzam się :) W takim razie polecam Ci je wypróbować :)
UsuńUwielbiam naturalne mydła i tego rodzaju glinki też często stosuję :)
OdpowiedzUsuńA jakiego rodzaju glinki stosujesz ?
UsuńThank you :)
OdpowiedzUsuńMam to szczęście mieć zupełnie normalną skórę i nie muszę się bardzo starać przy pielęgnacji. Za to z włosami bezustannie mam jakieś problemy. O tej marce jeszcze nie słyszałam, może znajdę u nich coś dla siebie do przetestowania.
OdpowiedzUsuńMoja skóra jest bardzo kapryśna, długo już szukam czegoś dobrego.
OdpowiedzUsuńDo tej pory nie wiedziałam jak używać hydrolatu, a właśnie różany czeka na mojej półce. Dziękuję za wyjaśnienie! :)
OdpowiedzUsuńPodrzucę siostrze ten wpis, ona ma problem z suchą skórą
OdpowiedzUsuńBędę musiała wypróbować. Pomocny wpis, oby kosmetyk się sprawdził
OdpowiedzUsuń