Pyszne przepisy na przetwory z lasu według książki Smakowite Drzewa
4.11.19Hi
Ostatnio w moje ręce wpadła świetna książka Małgorzaty Kalemby-Drożdż pt "Smakowite drzewa". Pani Małgorzata prowadzi blog kulinarny, promuje jedzenie kwiatów i dzikich roślin. Autorka zaskakuje potrawami prosto z darów natury, a dokładniej z drzew. Można spróbować marynowanych szyszek, bukowej nutelli, lipowych lodów , brzozowego risotto, chleba z żołędzi, ketchupu z głogu czy pysznych nalewek z owoców. Wypróbuj te przepisy i zaskocz swoich gości oryginalnymi daniami prosto z lasu.
Moja opinia :
Książka ma 350 stron, znajduje się w twardej oprawie, a okładka przywołuje na myśl las, jego dary oraz to w jaki sposób możemy je wykorzystać dla siebie i dla swojej rodziny. Sam tytuł jest dosyć intrygujący i zachęcający do przeczytania - "Smakowite drzewa". Właśnie dzięki temu tytułowi sięgnęłam po tą książkę. Bardzo lubię robić przetwory, nalewki, syropy, które wykonuje się głównie z owoców i kwiatów. Dlatego zainteresowałam się tym, co mogę przyrządzić jeszcze z drzew, wydaje się, że niewiele - nic bardziej mylnego.
Książka podzielona jest tak jakby na dwie części. Pierwsza jest typowo informacyjna, a w drugiej znajdziemy przepisy. Na początku opisane są pospolite i rodzime gatunki drzew i krzewów, znajdziemy opis wyglądu poszczególnych części rośliny (liście, kwiaty, owoce, pokrój), właściwości zdrowotne danego drzewa czy krzewu oraz co zbieramy z danej rośliny (liście, kwiaty, owoce).
W drugiej części znajdziemy przepisy na : przetwory (mód z pędami świerka, syrop z młodych pędów sosny, syrop z jarzębiny, syrop z bzu czarnego, żywy ocet na szyszkach), przekąski (pesto z liści rzodkiewki i zielonych szyszek sosny, smażone liście klonu, chipsy z podkorza), sałatki (grecka sałatka z liści drzew, sałatka z drzew, chwastów i kwiatów), zupy (barszcz z liści, zupa kasztanowa), dania na ciepło (buraczki z głogiem, risotto brzozowe, kaszotto boscaiola, pstrąg w świerkowym pesto), wypieki (chleb z żołędzi, ciasteczka głogowe, wegański orzechowiec bukowy), desery (trufle z kotkami, bukella - krem z orzechów bukowych, pieczone jabłka z konfiturą świerkową), lody (lody sosnowe, lody z pąkami jabłoni, lody lipowe z czekoladą, lody truskawkowo-bzowe), soki z drzew, napoje (herbatka z sosny i skórki pomarańczowej z dodatkiem cytryny, kawa z żołędzi, gazowana lemoniada z pędów świerka), alkohole (nalewka żołędziowa, nalewka z pędów sosny, nalewka lipowa, listkówka, timber- dry martini z szyszką).
Dla mnie książka ta jest czymś nowym, czymś zaskakującym i dostarczającym sporej dawki wiedzy. Nie wiedziałam, że aż tak można wykorzystać dary natury, a dokładniej dary z lasu. Dzięki tej książce wiem, że nie można się ograniczać do jednych i znanych przepisów, a należy improwizować, próbować cały czas czegoś nowego. Bardzo zaintrygowały mnie niektóre przepisy i zamierzam je wykonać w ciągu kilku następnych lat. Oczywiście bardzo chcę przyrządzić wszystkie nalewki, syrop z pędów sosny, lody i krem z orzeszków buka. Cieszę się, że natrafiłam na tę książkę właśnie teraz. Zachęcam Was do odwiedzenia księgarni internetowej Mega Książki , gdzie znajdziecie szeroki wybór książek.
Przytoczę Wam recenzje znanych osób dotyczącej tej książki:
Klaudyna Hebda"To więcej niż książka kucharska, to kompedium - przewodnik dla wszystkich o zielonym sercu. Niektóre przepisy są swojskie, inne zaskakujące i pobudzające wyobraźnię. Ta książka jest pełna nie tylko smaków, ale tez tego, co lubię najbardziej- solidnej dawki wiedzy".
Dominika Wójciak
"Od lat suszę kwiaty lipy na ziołowy napar, zbieram kwiaty bzu na syrop i nalewkę, chętnie kulinarnie wykorzystuję młode pędy sosny. Mimo to po lekturze tej książki czuję, że jak dotąd ominęło mnie najlepsze. Mam ochotę z miejsca spakować koszyk oraz nożyce i ruszyć do lasu w poszukiwaniu smakołyków. Czekam na klonowe noski i pąki lipy by zakisić je i podawać do ulubionych dań, wypatruję listków klonu na domową, fermentowaną herbatkę i już nie mogę się doczekać wiosny. Młode listki lipy i brzozy będę dodawać do sałatek codziennie!".
1. Znacie tą książkę?
2. Lubicie książki o przetworach?
3. Jaki najbardziej zwariowany przepis na przetwory czy nalewkę zrobiliście w swoim życiu ?
Have a nice day
27 komentarze
Pieknie wydana :D
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :)
Usuńit looks super interesting!
OdpowiedzUsuńHAPPY WEEK
xoxo
https://stylishpatterns.blogspot.com
Yes :)
Usuńja chce lody!
OdpowiedzUsuńTrzeba poczekać do lata :D
UsuńWygląda naprawdę ładnie, cieszy oko! Chętnie bym coś z niej przygotowała :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :)
UsuńThat sounds very interesting!!
OdpowiedzUsuńYes :)Thanks.
UsuńKolejna książka, która uczy jak korzystać z dobroci Matki Natury - zdecydowanie lubię to:D A syrop z pędów sosny to coś, co było absolutnym must have kiedy byłam w ciąży i dopadło mnie przeziębienie...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Cieszę się, że podobają Ci się takie książki :)
UsuńŚwietna książka, która pokazuje jak można wykorzystać dary natury. Uwielbiam wszelkie nalewki z ziół itp. Najlepiej te wykonane samodzielnie, ale z tej książki najbardziej ciekawią mnie lody bzowe. Jaki mają smak <3 Narobiłaś mi na nie ogromnej ochoty :D Chciałabym przygarnąć tę książkę <3
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Cieszę się :) Trzeba korzystać z darów natury :)
UsuńMoja babcia z pewnością ucieszyłaby się z takiej ksiązki. Ona uwielbia przetwory :) Podobnie jak teście - dla nich to raj na ziemi :D Może pomyślę nad tym, by na święta im podarowac? Fajny pomysł by był. Życze Ci miłego wieczorku!
OdpowiedzUsuńKoniecznie :) Praktyczne prezenty sa najlepsze :)
UsuńPrzedstawiasz bardzo ciekawą propozycję, o której jeszcze do tej pory nie słyszałam. Kiedyś razem z ciocią uwielbiałam robić przetwory, przestałam, kiedy umarła. Teraz jednak mam już własną rodzinę i z córkami mogłabym wrócić do tej pieknej tradycji. :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysł :) Wszystko to co zrobione własnoręcznie to smakuje najlepiej :)
UsuńNie znałam tej książki, chętnie spróbowała bym jakiegoś przepisu
OdpowiedzUsuńKoniecznie :) Są przepisy bardzo proste, ale są tez takie gdzie trzeba im poświęcić trochę czasu :)
UsuńCiekawa propozycja:) Już wiem co sprezentuję mojej mamie:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że podsunęłam Ci pomysł na prezent :)
UsuńBardzo ładne wydanie. Dla mnie to też nowość :)
OdpowiedzUsuńOkładka jest piękna, tak samo jak reszta zdjęć w książce :)
UsuńOd siebie daje dobry przepis na rydze w przecierze:
OdpowiedzUsuń2 kg rydzy
1 kg cebuli
1 kg papryki czerwonej
1 szklanka octu
1 szklanka oleju
1 szklanka cukru
15 ziarenek ziela angielskiego
5 listków laurowych
3 przeciery małe Pudliszki
2 łyżki soli
Rydze umyć pod bieżącą wod, gotować z 1 łyżką soli ok. 10 minut.
Na oleju poddusić cebulę, dodać paprykę pokrojoną w paseczki, sól, liście, cukier, ocet, olej oraz przeciery.
Ugotowane przecedzone przelane zimną wodą rydze wrzucić do zalewy i smażyć 10 minut.
Rydze wraz z zalewą przełożyć do czystych słoiczków.
Pasteryzować 15 minut. Zimne słoiczki wynieść w chłodne miejsce.
Że też wcześniej nie wiedziałam o tej książce
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę zaopatrzyć się w tę książkę :) Od siebie polecam też zajrzeć na stronę https://migliori-integratori.it/rimedi-casalinghi-per-la-caduta-dei-capelli-il-potere-delle-erbe-aromatiche/ gdzie znajdziesz recenzje suplementów i wiele artykułów na temat zdrowia.
OdpowiedzUsuń